Około 11,9 miliona pasażerów, którzy skorzystali z lotniska w Lizbonie w 2024 r., doświadczyło pewnego rodzaju zakłóceń w lotach, takich jak opóźnienia i odwołania, i może być uprawnionych do odszkodowania finansowego, które może sięgać 600 euro. Szacunki pochodzą z platformy AirAdvisor, która wskazuje, że 34% pasażerów zostało dotkniętych problemami operacyjnymi w ciągu ostatniego roku.

W przypadku pasażerów dotkniętych ponad trzygodzinnym opóźnieniem, odwołaniem lotu lub odmową przyjęcia na pokład, przepisy europejskie przewidują odszkodowanie w wysokości od 250 do 600 euro, w zależności od odległości lotu i czasu oczekiwania. Lotnisko w Lizbonie, będące głównym węzłem lotniczym Portugalii, obsłużyło w ubiegłym roku 49,8% wszystkich pasażerów w kraju, co odpowiada 35,1 mln osób. Dane te pochodzą z Narodowego Instytutu Statystyki(INE) i oznaczają wzrost o 4,3% w porównaniu z rokiem poprzednim.

Według dyrektora generalnego AirAdvisor, Antona Radchenko, prawnika i magistra prawa międzynarodowego z University of Iowa College of Law (USA), wzrost przepływu pasażerów nie ogranicza się do Lizbony. "Sumując dane z innych lotnisk, Portugalia pobiła rekordy i stała się 9. największym rynkiem lotniczym w Europie", mówi, podkreślając, że według INE w 2024 r. na portugalskich lotniskach wyląduje 245,9 tys. samolotów w lotach komercyjnych i 70,4 mln pasażerów.

"Dlatego, jeśli weźmiemy pod uwagę tę krzywą wzrostową i uwzględnimy fakt, że w ubiegłym roku odnotowano 12% wzrost turystyki międzynarodowej, wydaje się jasne, że operacje lotnicze w Portugalii będą nadal rosły tego lata, a lotniska i linie lotnicze muszą się przygotować, aby uniknąć wzrostu zakłóceń lotów" - ostrzega. Radchenko podkreśla, że Portugalia boryka się z ciągłymi wyzwaniami w zakresie punktualności lotów. W 2023 r. kraj ten znalazł się na trzecim miejscu w Europie pod względem tego wskaźnika, przerywając ponad 80 000 lotów, co dotknęło ponad 11 milionów pasażerów.


Pomimo znaczącego wpływu opóźnień i odwołań, większość pasażerów nie zgłasza żadnych skarg. "Nasza analiza pokazuje, że tylko około 10% pasażerów uprawnionych do odszkodowania faktycznie żąda zwrotu pieniędzy lub odszkodowania" - mówi Radchenko. Według niego, niski poziom przestrzegania przepisów jest związany z brakiem wiedzy na temat praw konsumentów, złożonością procesu składania skarg, a czasami także złą wiarą niektórych firm. "Branża lotnicza polega na sprzedaży biletów, ale zapewnienie, że pasażerowie są traktowani sprawiedliwie, gdy coś pójdzie nie tak, to już inna historia" - dodaje.

AirAdvisor zaleca, by pasażerowie zachowywali wszystkie rachunki, w tym bilety, komunikaty linii lotniczych, rachunki za wydatki i starali się uzyskać dokładną przyczynę zakłócenia na piśmie. Dyrektor generalny ostrzega również przed praktyką niektórych firm, które oferują vouchery zamiast zwrotu kosztów biletów: "Vouchery te mogą zawierać klauzule, które oznaczają zrzeczenie się prawa do rekompensaty finansowej".

Nawet w przypadkach, gdy bilet zostanie zwrócony lub pasażer zostanie ponownie zakwaterowany, nadal może istnieć prawo do odszkodowania. "Pasażerowie powinni sprawdzić, czy sytuacja spełnia kryteria określone w przepisach europejskich, ponieważ kwoty mogą sięgać 600 euro na osobę" - podsumowuje Radchenko.