Jak donosi The Standard, jeden z byłych pracowników ujawnił, że Ryanair wypłacał "premię za torbę w bramce" w celu utrzymania polityki bagażowej linii lotniczej.
Były pracownik ujawnił, że otrzymywał 1,30 GBP za każdy przedmiot, który przekraczał dozwolone wymiary Ryanair. Informacja ta została potwierdzona przez firmę lotniczą, która przyznała się do płacenia pracownikom za bycie bardziej rygorystycznym, jeśli chodzi o rozmiary bagażu. Jednak kwota zapłacona przez firmę nigdy nie została ujawniona.
Dla The Sunday Times, rzecznik Ryanair potwierdził wypłacanie prowizji dla "agentów, którzy identyfikują i pobierają opłaty za ponadwymiarowe bagaże, ale opłaty te są uiszczane przez mniej niż 0,1 procent pasażerów, którzy nie przestrzegają naszych uzgodnionych zasad dotyczących bagażu. Nasze przesłanie do tych 0,1 procent pasażerów jest proste: prosimy o przestrzeganie naszych hojnych zasad dotyczących bagażu, w przeciwnym razie zostaniesz obciążony opłatą przy odprawie lub przy bramce. 99,9% pasażerów, którzy stosują się do naszych zasad, dziękujemy i prosimy o dalsze loty, bo nie ma się czym martwić".